był...tak trudno w to uwierzyć...

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

był...tak trudno w to uwierzyć...

Postprzez mona N, 06.01.2008 11:17

...kiedyś był chłopcem z mojej ulicy....potem cudownym człowiekiem...zawsze wspaniałym, wrażliwym w najlepszym tego słowa znaczeniu artystą...nie mam słów ...tak bardzo trzymałam kciuki...tak bardzo Pani współczuję...też mam takie małżeństwo i od lat już żyję z duszą na ramieniu..nie wyobrażam sobie co Pani teraz czuje bo to niemożliwe...mam tylko nadzieję, że życie po takim życiu jest możliwe. Teraz trzymam kciuki za Panią...
mona
 
Posty: 3
Dołączył(a): N, 06.01.2008 11:02
Lokalizacja: WROCLAW

Powrót do Korespondencja