Starośc jest piękna

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Starośc jest piękna

Postprzez gosial Wt, 15.07.2008 08:23

Droga Pani Krystyno,
Jak cudownie, że wpadła Pani na pomysł tych ulicznych sztuk! Na to by wpleść w naszą codzienność, hałas, ruch uliczny odrobinę obcowanie z czymś wiecej niż supermarkety i praca. Byłam na wczorajszej premierze i odchodziłam, zamyślona, zapłakana i pełna wdzięczności dla tej inicjatywy. Przeżyłam w tym roku śmierc mojej babci i tak strasznie żałuję, że moje relacje z nią były troszke takie jak mówili aktorzy - wpaśc na obiad na godzinę i leciec do swojego zwariowanego świata. Żałuję, że własnie nie mogłam towarzyszyć jej tak beapośrednio w odchodzeniu (była w szpitalu). Człowiek nie zastanawia się, że to już że ktoś starszy nie jest wieczny, że odchodzi... a potem tęskni. Kwestia końcowa w sposób tak piękny (bo nie łzawy, nie krzykliwy al tak zwyczajny) wypowiadana przez Panią Marię Klejdysz jest przejmująco piekna i do tej chwili jej wspomnienie wywołuje w moich oczach łzy. Bo to słowa bardzo prawdziwe. Mysle że ta sztuka jest szczególnie dla nas młodych ludzi, pędzących i bombardowanych kulturą młodości. Warto wsłuchąć się w ten piękny głos starości, bo bywa za późno...
Dziekuję

P.S.
Wielkie podziękowania dla reżysera za pomysł i formę
gosial
 
Posty: 4
Dołączył(a): Wt, 25.07.2006 08:24

Powrót do Korespondencja