Och, znów ten Och!

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Och, znów ten Och!

Postprzez malwoj Pn, 09.05.2011 22:08

Och, Och, Och, co to był za wieczór! Pani Ula po prostu wspaniała!
Co za energia, radość śpiewania i życia! :D
Strasznie się cieszę, że byłam na tym koncercie, bo osłabił trochę straszny żal po RHS.
W niedzielę zaliczyłam ostatnie przedstawienie przed straszliwie długą przerwą i pewno, gdyby nie ten koncert, siedziałabym teraz w domu i chlipała w poduszkę :cry:
Nie dość, że Frank zniknął na całe 2 miesiące, to jeszcze prawie 2 tygodnie przerwy w Ochu! Potworne!
Ale terapia Pani Uli daje rezultaty i postanowiłam trzymać się dzielnie :D
Pani Krystyno,
te koncerty + RHS po prostu powalają mnie. Kocham muzykę i każdorazowa fantastyczna jej dawka daje mi napęd do życia.
Nie wiem czy pisałam już, jak bardzo się cieszę, że mam ten Teatr pod bokiem? :wink:
Coś mi się wydaje, że się powtarzam, ale takich powtórek nigdy dość: Kocham Och!
Dziękuję, serdecznie pozdrawiam i czekam na jeszcze
Małgośka

P.S. no i kolejny koncert, trochę niezwykły, bo nagrywany, ale na pewno będzie super - Grzegorz Turnau.
Już wyraziłam zgodę na wykorzystanie mojego wizerunku, chociaż tego akurat nie lubię, ale ... oj tam, oj tam :roll:
M.
P. S1.
Nie wiem, czy Pani to przeczyta, ale korzystam z okazji, że nie ma odpowiedzi i nie piszę nowego listu.
Wczorajszy koncert skończył się ok. 23.30 i był wspaniały, mimo uciążliwości nagrywania. Orgia dźwięków! Przypomniały mi się koncerty Anawa, Marek Grechuta i wszystkie te muzyczne uniesienia. Och jest naprawdę wymarzonym miejscem na koncerty. I tyle radości z powodu przybycia wspaniałych gości i tych na scenie i tych na widowni. Szczególnie miło mi się zrobiło, kiedy zobaczyłam Jana Kantego Pawluśkiewicza.
Cały ten wieczór był magiczny, mimo ostrych świateł i kamer.
A za moment Kora, znów zapętli się czas i wrócą miłe wspomnienia :-)
M.
malwoj
 
Posty: 107
Dołączył(a): Pn, 10.04.2006 11:12

Powrót do Korespondencja