Świętuję dziś z Panią :)

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Świętuję dziś z Panią :)

Postprzez zuzanna6 N, 29.10.2017 18:29

Kochana Pani Krystyno …

Za oknem jakiś horror z tym wiatrem i deszczem… przeraża mnie taki silny wiatr, nawet dziś posiedziałam sobie chwilę na strychu obserwując wszystkie belki, czy te podmuchy nie zabiorą mi dachu … zawsze się trochę boję…

Dziś świętuję podwójnie!!!

Świętuję sobie w myślach razem z Panią 12 urodzinki Teatru Polonia. Wszelkiej pomyślności i dalszych sukcesów! :)
Świętuję również zwycięstwo w konkursie teatralnym mojego teatru – 1 miejsce w powiecie to już jest coś. :)
Pisałam tu kiedyś jak zmagam się z kolejnymi premierami mojego szkolnego teatrzyku.
Mam teraz pierwszaków, jeszcze maluchy, ale wzięłam ich na konkurs, żeby nabrały doświadczenia, obyły się ze sceną, zobaczyły innych występy. Tłumaczyłam, że sam występ jest już wielkim sukcesem, że jedziemy się pobawić swoim kabarecikiem, że nie musimy wygrać, ale jak wygramy, to będzie sukces podwójny. To zawsze jest trochę trudne u maluchów.

Mój spektakl to jak zawsze bajki w formie kabaretu, przeplatane muzyką. Mam Jasia, który gra na puzonie, to wymyśliłam taki gong między aktami. A Adaś, rocznikowo młodszy i bardzo malutki, został myśliwym, żeby było ciekawiej. :)
Już sama garderoba zrobiła na nich wrażenie, poczuli się dumni. A ja cóż, uzbrojona w cierpliwość, wiem, że coś się urwie, coś się zgubi i będzie wielki dym… :)
Mój mały leśniczy miał przepiękny strój moro, z kapelusikiem, strzelbą i do tego gruby skórzany pasek z metalową sprzączką. Byłam przekonana, że gdzieś ten pasek widziałam – przepadł. Leśniczy –Adaś dał się przekonać, że bez tego paska też jest dobrze. Po przedstawieniu, rozbiera się – pasek jest – zapiął go pod bluzą i zapomniał. :)
Scena niektórych trochę onieśmieliła, inni grali brawurowo – głośno, śmiało, wyraźnie, w dobrym tempie … byłam zadowolona, choć na próbach było o wiele lepiej. Mój puzonista wyjątkowo fałszował, gdy spytałam po przedstawieniu, co się stało – to odpowiedział, że mu śliny zabrakło …. :)
A mój mały słodki Leśniczy zahaczył o kocyk wilka i padł na deski razem z bronią …wstrzymałam oddech, bo jest trochę płaczliwy, ale wstał i grał dalej, chociaż po tym upadku trochę za szybko i przez to puzonista Jasiu raz nie zdążył z gongiem. :)
Zeszli ze sceny trochę wystraszeni i czuli, że na próbach robili wszystko dużo lepiej. Oczywiście, że najpierw ich bardzo wychwaliłam, a potem powiedziałam, jak ważne jest każde doświadczenie, że zawsze może się coś wydarzyć …itd. itp.
Gdy Jury wręczyło nam ogromny dyplom za 1 miejsce, to podskakiwaliśmy z radości. Wyściskałam ich w szatni, a ktoś powiedział: „Płakać mi się chce ze szczęścia”. :)

Uwielbiam tę robotę. Rano przed takimi występami najpierw mówię sobie: „ Co ja znowu wymyśliłam”…. Trzeba wcześniej wstać, pozbierać towarzystwo, zmartwienie, żeby nikt nie zaspał, nie zachorował, ( choć jednego dublera zawsze mam), zapakować wszystkie stroje, rodzice pomagają w dowozie.. itd., itp. …cała logistyka… przed samym występem jestem zawsze spięta, stremowana, wystraszona, ale skupiona … i gdy nadchodzi ten moment, gdy dzieciaki wskakują na scenę, bawią się grając, publika się cieszy, ja asystuję akustykowi - to jest taki moment, kiedy jestem taka dumna z tych odważnych maluchów i taka szczęśliwa. Kocham teatr, kocham to co robię… a jeszcze takie zwycięstwo dodaje mi skrzydeł. :)
Już mam w głowie kolejny scenariusz, już zabieram się za kolejne próby, by na wiosnę cieszyć się z efektów.

Pragnę w tym radosnym dniu dla Pani i dla Teatru Polonia napisać taki właśnie optymistyczny list. Coraz mniej rozumiem otaczającą nas polityczną rzeczywistość, coraz więcej obaw, brak słów… nawet to, że pisuję do Pani, że lajkuję na FB, według nowych przepisów oświatowych będzie mnie nominowało do postaw niemoralnych i mogę stać się nauczycielem drugiego sortu. Nie wolno mi publicznie ujawniać swoich przekonań, bo może jakiś rodzic mojego ucznia Pani nie lubi i doniesie... a ja tak zwyczajnie i publicznie Panią uwielbiam od lat !
Ale wie Pani co … mam to w …. "Róbmy swoje." Niech żyje teatr! Jak zawsze, chylę czoła i podziwiam. Pozdrowienia dla całej ekipy.

Serdecznie pozdrawiam, wiejska nauczycielka Zuzanna
Choć już życia psia mać popołudnie
Jest cudnie, jest cudnie...
M.U.
zuzanna6
 
Posty: 192
Dołączył(a): Śr, 18.02.2009 17:10

Re: Świętuję dziś z Panią :)

Postprzez Krystyna Janda Śr, 01.11.2017 08:55

Kochana Pani, serdecznie pozdrawiam i ja. Bez takich ludzi jak Pani, lubiących swoją pracę, kreatywnych, byłoby mniej wspaniałych dookoła nas. Bardzo serdecznie Panią ściskam, całuję caly teatrzyk i róbmy to co dla nas ważne nie oglądając się na nic, choć jest dużo trudniej. Wielki e ukłony.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja



cron