Strona 2 z 4

Re: praca z "teściową"

PostNapisane: Wt, 08.09.2009 13:46
przez Andriej Lepper
sonja napisał(a): a co to zmienia?

W rozwoju wydarzeń nic.
W zrozumieniu o. bardzo dużo.

Re: praca z "teściową"

PostNapisane: Wt, 08.09.2009 13:48
przez sonja
aha, bo juz myslałam, ze nagle "pies pasterski" przestał byc obraza, tak jak slowo suka.

Re: praca z "teściową"

PostNapisane: Wt, 08.09.2009 13:53
przez Andriej Lepper
A to insza inszość przecież.
Jedno - zrozumieć czemuj o. daje siem tam ściągać.
Drugie - jak nazywa gościa, który jom podrywa.

I nadal jezd tak, że kobita jak nazwie faceta psem to żaden grzech.
A jak chłop powie o babie suka to wielkie larum z tego wychodzi.
W imie równouprawnienia oczywizda.

Re: praca z "teściową"

PostNapisane: Wt, 08.09.2009 13:55
przez sonja
na razie larum podnisles Ty na "pasterskiego psa" nikt tutaj nic o suce nie wspominał przecie...chyba, ze ja nie nadazam, co mozliwe jezd ..

Re: praca z "teściową"

PostNapisane: Wt, 08.09.2009 13:56
przez Andriej Lepper
Ja wspomniałem o suce. Dwa razy nawet. Przeoczyłaś.
I larum nie podniosłem, ino uwage takom napisałem.

Re: praca z "teściową"

PostNapisane: Wt, 08.09.2009 13:59
przez sonja
czyli uwaga o suce pojawiła siem skojarzeniowo , bo pojawił sie "pies pasterski" , ale to nie ma nic wspolnego z larum ( skoro go nie było) w imie meskiej solidarnosci, aha! rozumiem

Re: praca z "teściową"

PostNapisane: Wt, 08.09.2009 14:02
przez Andriej Lepper
sonja napisał(a):czyli uwaga o suce pojawiła siem skojarzeniowo , bo pojawił sie "pies pasterski"

Oczywizda.

ale to nie ma nic wspolnego z larum ( skoro go nie było) w imie meskiej solidarnosci, aha! rozumiem

Też oczywizda, bo nigdzie larum nie podniosłem. Ino se zakpiłem z tej różnicy.
W imie równouprawnienia.

Re: praca z "teściową"

PostNapisane: Wt, 08.09.2009 14:05
przez sonja
Gdyby tutaj ktos podnosił larum z powodu suki, a nazwal kogos "pasterskim psem" to kpina byłaby jasna i oczywista i "wyjazd" z równouprawnieniem. A tak to dzwiadlo wyszło, przynajmniej jak dla mnie. No nic. Lece...poszczekac.

Re: praca z "teściową"

PostNapisane: Wt, 08.09.2009 14:08
przez Andriej Lepper
sonja napisał(a):Gdyby tutaj ktos podnosił larum z powodu suki, a nazwal kogos "pasterskim psem" to kpina byłaby jasna i oczywista

Tyż, tyle że nie tylko z równouprawnienia, a jeszcze z hipokryzji tej osoby.

A tak to dzwiadlo wyszło, przynajmniej jak dla mnie.

Nie. Wyszła kpina generalnie z równouprawnienia.
Jakoś bowiem nikt właśnie larum nie podniósł, gdy o. napisała o swoim zalotniku, że jezd psem.
Jeśliby natomiast jakiś facet oznajmił tu, że pewna babka krąży wokół niego jak suka
z wywieszonym jęzorem, to założe siem, że dostałby kiepskie recenzje.
Tak delikutaśnie mówiąc.

A gdyby na dodatek o. pałała oburzeniem, że na babki mówią niektórzy suka,
a ten facet, że chłopów część pań określa mianem psów
- to wtedy można by jeszcze se zakipić z hipokryzji o. i tego faceta.

Re: praca z "teściową"

PostNapisane: Wt, 08.09.2009 16:23
przez sonja
wzieło mi zjadło długiego posta. Poleciał w kosmos, albo pies zjadł, a moze to suka była i udławiła sie hipokryzja. Dobrze jej tak! bo rozchichotała sie z Twojego i o. posta, w pierwszej chwli nie zwracajac uwagi na "psa", a powinna! I niczego nie tłumaczy ani odprawiona pokuta ani dobrowolne postawienie sie pod pręgieRZem. To za mało. Chłosta była zasłuzona.

Oczywista powiedziec komus "psie!" czy "suko!" jest taka sama obelga. Bez dwoch zdań. Niech zyje rownouprawnienie! Rzyg na hipokryzje!

Re: praca z "teściową"

PostNapisane: Wt, 08.09.2009 16:46
przez Andriej Lepper
Nie katuj siem i nie przeżywaj już drugi dzień tego pręgierza.
Ja gorsze byki nieraz wale. Mimo ruwnoóprawnienia.

Re: praca z "teściową"

PostNapisane: Wt, 08.09.2009 16:51
przez ZENOBIA
''psie'' a ''psie pasterski'' to jakby nie to samo.
a co z ''suko pasterska'' ?

Re: praca z "teściową"

PostNapisane: Wt, 08.09.2009 16:54
przez Andriej Lepper
Jasne. Suko hodowlana tyż jeszcze co innego, co nie?
Nawet bez wywieszonego jęzora.

Re: praca z "teściową"

PostNapisane: Wt, 08.09.2009 17:01
przez ZENOBIA
z wywieszonym jezorem to raczej pies np.pasterski, suka, np. hodowlana to raczej z zadartym ogonem.

moze zamiast ''hodowlana'' mogloby byc ''wystawowa'' ? lepiej brzmi

Re: praca z "teściową"

PostNapisane: Wt, 08.09.2009 17:03
przez Andriej Lepper
Tak, bardziej eleganckie przyrównanie kobiety do suki.
Takie hę hą ze schroniska.

Re: praca z "teściową"

PostNapisane: Wt, 08.09.2009 17:14
przez ZENOBIA
On byl mi wierny jak pies, a Ona byla troskliwa jak suka dla szczeniąt.

w : ''a tamten krąży jak pies pasterski z wywieszonym jęzorem'' nie ma nic pejoratywnego, nawet wrecz przeciwnie, znając zadania psow pasterskich.

Re: praca z "teściową"

PostNapisane: Wt, 08.09.2009 17:17
przez Andriej Lepper
ZENOBIA napisał(a): ''a tamten krąży jak pies pasterski z wywieszonym jęzorem'' nie ma nic pejoratywnego, nawet wrecz przeciwnie, znając zadania psow pasterskich.


To tak samo nic złego bedzie jak chłop powie, że jaka kobita
krąży za nim jak suka hodowlana z wywieszonym jęzorem.
Nawet wręcz przeciwnie, znając zadania suk hodowlanych.

Re: praca z "teściową"

PostNapisane: Wt, 08.09.2009 17:25
przez ZENOBIA
a jakie medale by miala ? :roll:

Re: praca z "teściową"

PostNapisane: Wt, 08.09.2009 17:27
przez Andriej Lepper
Wystarczyłby jeden za zrozumienie tej subtelnej różnicy
między powiedzeniem, że ktos jezd wierny jak pies
a tym, że krąży jak pies z wywieszonym jęzorem.

Re: praca z "teściową"

PostNapisane: Wt, 08.09.2009 17:29
przez ZENOBIA
PASTERSKI ! robi roznice .