coś na poprawe humoru

Re: coś na poprawe humoru

Postprzez aniol23 Pn, 18.05.2015 07:11

Przychodzi babcia do lekarza, lekarz pyta:
- Co pani dolega?
- Boli mnie brzuch.
- A co pani jadła?
- Śledzie w puszce.
- Były świeże?
- Nie wiem, nie otwierałam.
aniol23
 
Posty: 3
Dołączył(a): Wt, 12.05.2015 08:33

Re: coś na poprawe humoru

Postprzez marcelko Wt, 19.05.2015 09:56

Przychodzi mały Jaś do szkoły.
Ma całą opuchnięta i czerwoną twarz, pani się pyta:
- Co się stało Jasiu?
- Ooossss
- No co się stało....
- Ooooosssssaaaaa
- Co osa? Ugryzła cię?
- Nie, tato łopatą zabił!
marcelko
 
Posty: 3
Dołączył(a): Cz, 14.05.2015 08:14

Re: coś na poprawe humoru

Postprzez kizio Wt, 19.05.2015 17:28

Dobre! Lubie taki angielski humor.

----------------------------------------
moja strona www
kuferki na biżuterię
kizio
 
Posty: 71
Dołączył(a): Cz, 23.04.2015 17:27

Re: coś na poprawe humoru

Postprzez galileos Śr, 20.05.2015 09:33

Wchodzi mały Jasio do kuchni i mówi:
- Mamo, jestem głodny.
- Słuchaj, to że sypiam z twoim ojcem nie znaczy, że jestem twoją mamą!
- To jak mam do ciebie mówić?
- Po prostu Andrzej!
galileos
 
Posty: 3
Dołączył(a): Pn, 18.05.2015 16:00

Re: coś na poprawe humoru

Postprzez maryssiak Cz, 21.05.2015 15:12

Tata próbuje zmobilizować Jasia do nauki.
- Jasiu, jak dostaniesz piątkę to dam ci 10 złotych.
Następnego dnia, w szkole, Jasiu podchodzi do nauczycielki i szepcze:
- Proszę pani, chce pani łatwo zarobić pięć złotych?
maryssiak
 
Posty: 3
Dołączył(a): Śr, 20.05.2015 17:03

Re: coś na poprawe humoru

Postprzez siermar So, 23.05.2015 06:20

Pani na polskim każe dzieciom opisać, jak wygląda praca dyrektora. Po chwili pyta Jasia:
- A ty czemu nic nie piszesz?
Na to Jasiu odpowiada:
- Czekam na sekretarkę.
siermar
 
Posty: 3
Dołączył(a): Cz, 21.05.2015 17:53

Re: coś na poprawe humoru

Postprzez polaW1 Pn, 25.05.2015 09:20

Pani kazała przygotować dzieciom historie z morałem, które opowiedzieli im rodzice. Pierwsza jest Małgosia.
- Moi rodzice hodują kury na mięso. Kiedyś kupili dużo piskląt, już liczyli, ile zarobią, ale większość piskląt zdechła.
- Dobrze, Małgosiu, a jaki z tego morał?
- Nie licz pieniędzy z kurczaków, zanim nie dorosną, tak powiedzieli rodzice.
Następny opowiada Mareczek:
- Rodzice mają kurzą fermę. Kury zniosły dużo jaj, rodzice liczyli, ile zarobią, ale z większości jaj wykluły się koguty.
- Dobrze, Marku, a jaki z tego morał?
- Nie z każdego jajka wylęga się kura.
Kolej na Jasia (pani łyka valium):
- Dziadek Staszek podczas wojny był cichociemnym. No i zrzucali go na spadochronie do Polski. Miał mundur, stena, sto naboi, nóż i butelkę whisky. Pięćdziesiąt metrów nad ziemią zauważył, że leci w środek niemieckiego garnizonu. Szkopy już go zauważyli, więc dziadek Staszek wychlał całą whisky naraz, żeby się nie stłukła, na dwudziestu metrach odpiął spadochron i spadł między Niemców. I tu dawaaaj! Dziadek pruje ze stena! Niemcy walą się na ziemię jak afgańskie domki! Juchy więcej niż na filmach z Arnoldem. Z osiemdziesięciu ubił i skończyły mu się pestki, to wyjął nóż i kosi Niemców jak Boryna zboże. Na trzydziestym klinga poszłaaa, resztę dziadek zarąbał z buta i uciekł.
W klasie konsternacja. Pani - w spazmach mimo zażycia valium - pyta:
- Śliczna historyjka, ale jaki morał?
- Też taty pytałem, a on na to: ,,Nie wkurzaj dziadka Staszka, jak se popije''.
polaW1
 
Posty: 3
Dołączył(a): N, 24.05.2015 08:42

Re: coś na poprawe humoru

Postprzez mkiepskawy Wt, 26.05.2015 08:04

Jasio dostał od cioci z zagranicy niezwykły upominek - aparat do wykrywania kłamstw. Nazajutrz wraca ze szkoły i od progu woła:
- Dostałem piątkę z matmy!
Aparat:
- Piiip!
Mama strofuje synka:
- Nie kłam! Bierz przykład że mnie. Gdy chodziłam do szkoły, miałam same piątki!
Aparat:
- Piiip!
Ojciec dodaje:
- Bo wy macie teraz za dobrze i nie chce się wam uczyć. Gdy ja chodziłem do szkoły...
Aparat:
- Piiip!
mkiepskawy
 
Posty: 3
Dołączył(a): Pn, 25.05.2015 18:30

Re: coś na poprawe humoru

Postprzez kronaldo Śr, 27.05.2015 10:24

Jasio przynosi do domu torbę pełną jabłek. Mama pyta go:
- Skąd masz te jabłka?
Na to Jasiu:
- Od sąsiada.
- A on wie o tym? - pyta mama.
- No pewnie, przecież mnie gonił
kronaldo
 
Posty: 3
Dołączył(a): Wt, 26.05.2015 16:38

Re: coś na poprawe humoru

Postprzez dbekhamm Cz, 28.05.2015 08:41

Przyszedł Jasio ze szkoły i mówi do taty:
- Dostałem piątkę i w mordę!
- Za co dostałeś piątkę?
- Bo pani zapytała mnie ile jest 7x6, a ja powiedziałem, że to jest 42!
- A za co w mordę?!
- Bo pani zapytała mnie ile jest 6x7.
Tu ojciec zdziwiony:
- Przecież to jeden ch*j!
- No, też tak powiedziałem!
dbekhamm
 
Posty: 3
Dołączył(a): Śr, 27.05.2015 16:24

Re: coś na poprawe humoru

Postprzez janina30 Pn, 01.06.2015 09:31

Matka Jasia sprząta w domu przed świętami. Zła jest, bo roboty kupa, a mąż, jak zwykle, w knajpie. Wysyła więc Jasia, żeby ojca sprowadził do domu. Jasiu znajduje ojca, prosi, żeby wrócił do domu, bo matka zła. Ojciec napełnia kieliszek i mówi:
- Siadaj synu i pij!
- Ależ tato ja mały jestem !!
- Pij, mówię !!
- Ale tato !!!!
- Pij !!
Jasiu wypił, oczy mu wyszły na wierzch, krzywi się mocno.
- No i co dobre było?
- Oj okropne, tato, okropne !
- No! To biegnij do mamy i powiedz jej, że ja też miodów nie mam!
janina30
 
Posty: 3
Dołączył(a): N, 31.05.2015 15:19

Re: coś na poprawe humoru

Postprzez fretkass Wt, 02.06.2015 08:45

Lekcja w szkole muzycznej.
- Dziś będziemy omawiać utwory Beethovena. Ale żeby było ciekawiej to jedno z was namaluje na tablicy obrazek, a reszta będzie zgadywać jaki to utwór Beethovena. Do tablicy podchodzi Marysia i rysuje wielki księżyc. Dzieci krzyczą: Wiemy, wiemy - to "Sonata księżycowa".
- Brawo!! - mówi pani.
Następnie do tablicy podchodzi Zosia i rysuje wielki pastorał. Dzieci krzyczą - wiemy, wiemy - to "Symfonia pastoralna".
- Świetnie!! - mówi pani.
Następnie do tablicy podchodzi Jasio i maluje wielkieeeeeeego penisa. W klasie cisza. Pani: Jasiu, co to ma znaczyć? Przecież to nie ma nic wspólnego z utworami Beethovena. Na to Jasio z pretensja w glosie:
- "Dla Elizy"?!
fretkass
 
Posty: 3
Dołączył(a): Pn, 01.06.2015 16:25

Re: coś na poprawe humoru

Postprzez Marcellino Cz, 04.06.2015 22:47

serenada, nie przedźwigniesz się? chodzi mi zwłaszcza o te kamienie :(
Avatar użytkownika
Marcellino
 
Posty: 422
Dołączył(a): Pt, 03.06.2011 12:52

Re: coś na poprawe humoru

Postprzez tytan33 Pn, 08.06.2015 10:36

Tańczy student na dyskotece z dziewczyną. Nagle osłabł. Mdleje.
Dziewczyna krzyczy:
- Wody! Dajcie mu wody!
Student otwiera oczy i szepcze:
- I kawałek chleba..
tytan33
 
Posty: 3
Dołączył(a): Pn, 08.06.2015 09:33

Re: coś na poprawe humoru

Postprzez betoo23 Wt, 09.06.2015 10:01

A Francja była piękna! I zachwycił się Pan Bóg. A jest mądry i sprawiedliwy. I zamyślił się Pan Bóg... Cała Ziemia jest piękna, ale Francja jest najpiękniejsza. Pomyślał Pan Bóg chwilę i dla sprawiedliwości stworzył tam Francuzów.
betoo23
 
Posty: 3
Dołączył(a): Wt, 09.06.2015 08:37

Re: coś na poprawe humoru

Postprzez zielonyk Śr, 10.06.2015 08:58

Ojciec ostrzegał, żebym pod żadnym pozorem nie otwierał drzwi do piwnicy. Jednak dziecięca ciekawość zwyciężyła. Otworzyłem i zobaczyłem rzeczy, których nigdy wcześniej nie widziałem.
Trawę, niebo, słońce, drzewa…
zielonyk
 
Posty: 3
Dołączył(a): Śr, 10.06.2015 08:05

Re: coś na poprawe humoru

Postprzez zmuda22 Cz, 11.06.2015 10:38

Ojciec ostrzegał, żebym pod żadnym pozorem nie otwierał drzwi do piwnicy. Jednak dziecięca ciekawość zwyciężyła. Otworzyłem i zobaczyłem rzeczy, których nigdy wcześniej nie widziałem.
Trawę, niebo, słońce, drzewa…
zmuda22
 
Posty: 3
Dołączył(a): Śr, 10.06.2015 15:56

Re: coś na poprawe humoru

Postprzez nudnaar N, 14.06.2015 06:34

Pewien bezrobotny inżynier nie mogąc od dłuższego czasu znaleźć zatrudnienia postanowił zmienić fach i założyć własną klinikę. Na budynku wywiesił szyld z napisem “Wyleczymy twoją dolegliwość za 500 zł, w przeciwnym wypadku damy ci 1000 zł”. Przechodzący obok lekarz postanowił to wykorzystać i trochę zarobić.
- Dzień dobry, nie wiem co się stało, straciłem smak…
- Siostro, proszę przynieść pudełko 22, jest w nim syrop. Proszę go podać pacjentowi.
- Dobrze. Proszę otworzyć usta…
- Fuj… przecież to benzyna!
- Gratulacje, odzyskał pan smak, 500 zł.
Wściekły lekarz zapłacił. Po kilku dniach wrócił do kliniki:
- Dzień dobry, straciłem pamięć, pomóżcie mi ją odzyskać…
- Siostro, proszę przynieść pudełko 22, jest w nim syrop. Proszę go podać pacjentowi.
- Dobrze, już podaję…
- Ale przecież tam jest benzyna!
- Gratuluję, odzyskał pan pamięć, 500 zł.
Jeszcze bardziej zdenerwowany lekarz zapłacił, jednak po kilku kolejnych dniach ponownie postanowił się odgryźć:
- Dzień dobry, straciłem wzrok, proszę mi pomóc…
- Przykro mi, nie mamy na to lekarstwa. Proszę, tu jest pana 1000 zł.
- Ale tu jest tylko 500 zł…
- Gratuluję, odzyskał pan wzrok, należy się 500 zł.
nudnaar
 
Posty: 3
Dołączył(a): So, 13.06.2015 14:49

Re: coś na poprawe humoru

Postprzez francoj Pn, 15.06.2015 09:49

Dwie blondynki kłócą się, na co pójść do kina:
- Chodźmy na "Matrixa".
- Nie, lepiej na "Aniołki Charliego".
- Lepiej na "Matrixa"!
- Nie, na "Aniołki"!
Wtrąca się brunetka:
- To może pójdziecie na kompromis?!
Blondynki:
- Fajnie, a gdzie grają?
francoj
 
Posty: 3
Dołączył(a): Pn, 15.06.2015 08:53

Re: coś na poprawe humoru

Postprzez bartekk2 Cz, 25.06.2015 15:16

Pani w szkole pyta Jasia:
- Powiedz mi kto to był: Mickiewicz, Słowacki i Norwid?
- Nie wiem. A czy pani wie kto to był: Zyga, Chudy i Kazek?
- Nie wiem - odpowiada nauczycielka.
- To co mnie pani swoją bandą straszy?
bartekk2
 
Posty: 3
Dołączył(a): Śr, 24.06.2015 15:41

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne