Literatura zyskowna

Tutaj publikujcie swoje opowiadania, scenariusze, felietony, rysunki itp

Literatura zyskowna

Postprzez Marek Jastrząb Pn, 20.01.2014 14:12

Już Jan Kochanowski napisał:

Teraz jak w pieniądzach ludzie smak poczuli
Cnota i przystojeństwo do kąta się tuli

Tworzenie dzieła wiąże się z wysiłkiem i wymaga przygotowania do jego odbioru, lecz teraz wysiłek jest traktowany jako nudziarstwo; problem poruszany w utworze nie powinien być trudny, gdyż wszystko, co wykracza poza łatwe rachowanie na palcach, uważane jest za treść nieomal awangardową. Budzi histeryczny zachwyt i uruchamia w czytelniku estetyczne konwulsje. Stąd lansowani są marni, lecz gwarantujący szybką sprzedaż gryzipiórkowie. Stąd współcześni autorzy starają się być twórcami kultowymi, produkującymi konwencjonalne fabuły.

Autorzy pragną w nich powiedzieć tyle jedynie, ile chce dowiedzieć się z utworu ten, co mu płaci. A on zazwyczaj niczego dowiedzieć się nie pragnie, bo nic nie czyta i interesuje go tylko zarabianie na książkach. Od czytania ma LUDZI. Pisarze chcą mieć zatem taką wyobraźnię, jakiej od nich oczekuje mocodawca. Piszą więc stylem bezbarwnym, masowo poprawnym, emocjonalnie letnim. Dzieje się tak, ponieważ literat światopoglądowo dyspozycyjny, przynosi zakładany zysk.

*
Styl, to wypadkowa przeżyć. To, w jaki sposób widzę i przetwarzam świat, zależy od moich filtrów, od zdarzeń, które mi się przytrafiają, albo które żyją we mnie za pomocą przetrawionych lektur, filmów, muzyki, obrazów.

Nikt nie żyje w izolacji od wrażeń i wszystkie mają na niego wpływ. W tym znaczeniu nie istnieje pojęcie samotności absolutnej. Chcemy czy nie, jesteśmy bez przerwy bombardowani doznaniami. Wchłaniamy je przez wszystkie zmysły. Na jawie, lub w trakcie snu, nieustannie i niepodzielnie władają nami kolory i dźwięki. Powstają w nas obrazy przeszłości, to, co jest teraz i to, co antycypujemy, słowa wypowiedziane przez najbliższą osobę, a także słowa zasłyszane w tramwaju, filmy oglądane samemu, z rodziną, w telewizorze, albo w sąsiedztwie ciemności w kinie.

Zależnie od miejsca „poboru” wzruszeń, które modelują nam osobowość, w zależności od „surowca” (tandeta, albo perła), dzięki któremu potrafimy odczuwać, jesteśmy albo ludźmi wyposażonymi w subtelność, albo widziadłami krążącymi po umysłowej piaskownicy. Jeżeli mam do wyboru wzdychadło „w poszukiwaniu wiaderka”, albo książkę Prousta, wolę Prousta, ponieważ on mnie rozwija. Jeśli jednak zakończymy kulturalną edukację na disco polo, wkrótce zaczniemy ujadać, podpisywać się krzyżykami, a miejscem, w którym będziemy cokolwiek rozwijać, stanie się toaleta.
Marek Jastrząb
 
Posty: 41
Dołączył(a): Cz, 16.08.2012 21:30



Awesome Product Site

Postprzez FrankJScott So, 04.11.2023 03:20

Please try Google before asking about Best Product Guide bb17588
FrankJScott
 
Posty: 9834
Dołączył(a): Wt, 17.08.2021 23:30
Lokalizacja: Czech Gold Coin



Powrót do Wasza twórczość



cron