Pierogi z jagodami....

Smacznie

Postprzez Małgosia Sz Pt, 13.06.2008 08:13

No w ogóle a nawet WOGLE! się nie znacie na pierogach z jagodami hihihi!
Przecież chodzi o to, że jak z takiego pierożka wypłynie sos jagodowy i się połączy z tą waniliową śmietanką to to jest niebo w gębie!
:wink:
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez sonia Pt, 13.06.2008 08:41

ciasto: maka, oliwa, goraca woda....lepia sie dobrze, w sam raz na goraco, twardsze na zimno, na talerzu mozna ponakłuwac jesli ktos lubi jak wypływa sok.....jagody czyli po mojemu borowki juz z poczatkiem lipca....goralki z gor przywoza na targ, prawdziwe z lasu
..Bóg jej wybaczył czyny sercowe
i lody podał jej malinowe ...
.
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Postprzez gut Pt, 13.06.2008 13:07

od tych pierogów to mi się knedle zamarzyły..
gut
 
Posty: 949
Dołączył(a): N, 04.11.2007 10:34

Postprzez vivien Pt, 13.06.2008 13:27

.
Ostatnio edytowano So, 08.03.2014 20:14 przez vivien, łącznie edytowano 1 raz
vivien
 
Posty: 11942
Dołączył(a): Cz, 09.08.2007 19:38

Postprzez nie ma mnie Pt, 13.06.2008 14:31

.... Vivien..... a czy możesz wracając od Sońki,
zabrać ze sobą kilka .......
na wynos? .... :):):):):)
Lord, help me be the person my dog thinks I am.
Avatar użytkownika
nie ma mnie
 
Posty: 3496
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
Lokalizacja: .... nieważne

Postprzez Nostalgija Pt, 13.06.2008 14:51

no własnie. Sonia nie chcę prorokować ale chyba będziesz zmuszona więcej tych pierogów zrobić
Nostalgija
 
Posty: 3765
Dołączył(a): Wt, 27.03.2007 22:20
Lokalizacja: z otchłani źrenic

Postprzez kinia0406 Pt, 13.06.2008 16:33

mała napisał(a):.... Vivien..... a czy możesz wracając od Sońki,
zabrać ze sobą kilka .......
na wynos? .... :):):):):)

hiiiiiiiiiii, to jest baaaaaaaaaaaaaaaaaardzo dobry pomysł :lol:
kinia0406
 
Posty: 12698
Dołączył(a): So, 07.05.2005 19:15

Postprzez sonia Pt, 13.06.2008 18:28

moze zaloze pierogarnie :?: :P
..Bóg jej wybaczył czyny sercowe
i lody podał jej malinowe ...
.
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Postprzez vivien Pt, 13.06.2008 18:46

.
Ostatnio edytowano So, 08.03.2014 20:13 przez vivien, łącznie edytowano 1 raz
vivien
 
Posty: 11942
Dołączył(a): Cz, 09.08.2007 19:38

Postprzez sonia Pt, 13.06.2008 19:05

to rusz sie...daj zarobic PKP :wink:
..Bóg jej wybaczył czyny sercowe
i lody podał jej malinowe ...
.
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Postprzez vivien Pt, 13.06.2008 19:12

.
Ostatnio edytowano So, 08.03.2014 20:13 przez vivien, łącznie edytowano 1 raz
vivien
 
Posty: 11942
Dołączył(a): Cz, 09.08.2007 19:38

Postprzez sonia Pt, 13.06.2008 19:26

i na borowki..marsz :!:
..Bóg jej wybaczył czyny sercowe
i lody podał jej malinowe ...
.
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Postprzez vivien Pt, 13.06.2008 19:35

.
Ostatnio edytowano So, 08.03.2014 20:11 przez vivien, łącznie edytowano 1 raz
vivien
 
Posty: 11942
Dołączył(a): Cz, 09.08.2007 19:38

Postprzez sonia Pt, 13.06.2008 20:28

a wracajac do tematu, nigdy nie gotowałam pierogów drozdzowych...dobre sa?
..Bóg jej wybaczył czyny sercowe
i lody podał jej malinowe ...
.
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Postprzez Nostalgija Pt, 13.06.2008 22:03

Pierwsze słyszę. Trzeba będzie to obadać.
Nostalgija
 
Posty: 3765
Dołączył(a): Wt, 27.03.2007 22:20
Lokalizacja: z otchłani źrenic

Jagody już są...

Postprzez Ina Wt, 08.07.2008 20:43

Jagody już są, a oto niezawodny i bardzo łatwy przepis:

Na stolnicę wysypujecie z pół torebki tortowej mąki, tak na oko niewielka górka. Na szczycie tej górki robicie dołek rozgarniając nożem mąkę na boki, aby nie ucieklo wbite tam jajo, ze trzy łyżki oleju lub oliwy, szczypta soli i trzy czwarte szklanki gorącej wody, którą dopiero co wyłączyłyście. Zagarniacie tym nożem wszystko do środka, bo gorące i parzy, stwierdzacie, że za mało wody, więc dolewacie jeszcze i zgarniacie wszystko, aby się połaczyło. Jeżeli przesadziłyście z woda i wszystko pływa, nie ma sprawy, dosypcie troche mąki. Teraz zagniatacie ciasto palcami, trwa to chwilę, składniki się łączą, ciasto ma byc miękkie, lekkie, wtedy pierogi wyjdą w sam raz. I teraz Was zaskoczę. Wcale nie wałkujecie jednego ogromnego płata ciasta, tylko robicie wałeczek jak na kopytka i kroicie własnie takie kopytka. Każde"kopytko" rozwałkowujecie na mały placuszek i nastepny i następny, aż do ostatniego kawałka. Na drugą deskę posypaną mąką lub na jakąs tacę też umączoną będziecie teraz układać pierogi. A więc na każdy placuszek nakładacie łyżeczką umyte, świeżutkie albo mrożone (nie rozmrażać) jagody bez żadnego cukru. bo puszczą sok i po co? Gdy w wielkim garze zagotuje się woda, aż będzie bulgotać, wsypiecie łyżeczkę płaską soli i wrzucicie owe pierogi. Nie róbcie wielkiego tłoku, aby miały komfort i swobodnie pływały.
Po 7 minutach od zagotowania wyjmijcie pierogi łyżką cedzakową z dziurkami i rozłóżcie na talerze. Podajcie osobno cukier puder, śmietanę, cukier waniliowy, niech każdy sobie polewa i posypuje ile chce. Z pół kg mąki wyjdzie dużo pierogów, więc możecie zamrozić surowe( nie gotować!) i gdy przyjdzie ochota, nastawić gar z wodą ...i raczyć się nawet zimą. Są jak przed chwilą zrobione. Ja, celowo robię więcej, aby zawsze był zapas. Po pewnym czasie nabierzecie takiej wprawy, że będziecie je robiły ot tak, od niechcenia, a one i tak będą pyszne.
To chyba wszystko, powodzenia :)
Ina
 
Posty: 164
Dołączył(a): Cz, 15.09.2005 23:38

Postprzez sonia Wt, 08.07.2008 20:58

ja robie bez jajka....z placuszkami to mi sie wydaje duzo roboty, moze dlatego, ze 20 lat lepienia pierogów to juz nawyk i przyzwyczailam sie do swojej metody........

.... Nie róbcie wielkiego tłoku, aby miały komfort i swobodnie pływały. .....fajne :)
..Bóg jej wybaczył czyny sercowe
i lody podał jej malinowe ...
.
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Postprzez fiki_miki Wt, 08.07.2008 22:05

a wiecie co? l
lepiłam i lepiłam te pierogi....
a teraz makaron + jagody+ cukier+ smietana = w gębie - pierogi z jagodami
w gębie prawie....a wizualnie to nie to
moja rodzina nie cierpi słodkich dań obiadowych.... zupy owocowe mogę sobie wsadzić zjeść sama...
Avatar użytkownika
fiki_miki
 
Posty: 2706
Dołączył(a): Cz, 19.06.2008 19:29
Lokalizacja: z dżungli

Postprzez sonia Wt, 08.07.2008 22:13

to u mnie odwrotnie....ewentualnie dla odmiany gołabki lub karp
..Bóg jej wybaczył czyny sercowe
i lody podał jej malinowe ...
.
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Postprzez Małgosia Sz Wt, 08.07.2008 22:40

zupa owocowa ... jeden z koszmarów dzieciństwa... okropność!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Przepisy kulinarne