Witam witam..
Witam drogie dzieci, dzisiaj nauczymy się przyrządzać
Zupę Kminkową
Jeśli ktoś nie akceptuje kminku, należy kliknąć na stronę główną...
Jeśli zaś kochamy kminek....zaczynamy:)
Kupimy trzy paczki kminku ziarnistego /zwykłe torebki, nie pamiętam pojemności, klasyczne, o!/
Wsypujemy go do garnka, i zalewamy zimnym mlekiem, tak około pół litra.
Gotujemy na wolnym ogniu, bul bul bul...aż mliko nabierze koloru kawowego, tzn. kminkowego.
W tym samym czasie przygotowujemy bulion, bądź to na kurkach /dla ambitnych/, bądź to z kostki kurkowej /dla bardzo głodnych.../
Jak już mliko is done, wlewamy je przez drobne sitko, do bulionu /ja lubie jak mi pływa trochę tych małych twardych...
/
Posolić do smaku.
Do tego na masełku podsmażamy drobno pokrojone kanapeczki z chleba /na złocisto-brązowo/, i podajemy w miseczce obok...nie polecam wsypania do zupy, bo się zaraz jedzenie niczym dla mafii geriatrycznej zrobi...
Kminkowa zupka jest specjalnością u Ariela na Kazimierzu...lecz ta myślę jest lepsza...
Ten smak...aromat...
Smacznego