Proszę się nie smucić, proszę zniknąć to, co zdaje się znikać
i wierszyk ode mnie
Wymyślam - ludzi, tłumy, parki.
A parki gadają.
A tłumy plotą.
Parki, tłumy – mównice.
Wymyślam.
Hipokamp.
Klamki – odkluk, zakluk.
I słucham.
Słyszę.
Klamki - mównice.
Wyrwana sieci neuronów pędzę na konfrontację z istotą czarną.
Skołowana przeciskam się przez abażur siatkówki.
Nie boję się.
To nie schizofrenia.
To tylko wymyślanie.
Hokejka okularów uwiera, szczypie w ucho,
więc wszystko znikam.
Życzę pięknych Świąt Wielkiej Nocy, nie juz przyjdzie ciepła wiosna
serdeczności - Apatia