.

Zapisane na zawsze wątki forum.

Re: .

Postprzez Milord Wt, 01.11.2011 21:34

ignu napisał(a):mowilam, nie bierz wszystkiego doslownie


Ależ nie biorę. Na przenośnię odpowiedziałem przenośnią.
Avatar użytkownika
Milord
 
Posty: 10354
Dołączył(a): Cz, 26.08.2010 18:12

Re: .

Postprzez ignu Wt, 01.11.2011 21:36

Milord napisał(a):
Ależ nie biorę. Na przenośnię odpowiedziałem przenośnią.


acha :)
ignu
 
Posty: 1372
Dołączył(a): Cz, 07.02.2008 15:59

Re: .

Postprzez vivien Wt, 01.11.2011 21:49

Milord napisał(a):Potrzebujesz rozmowy z duchem, bo wierzysz, że on Cię słyszy.

Mam nadzieję, że tylko On słyszy to co czasem mam do powiedzenia. Przyzwyczajony, że
nie zawsze przebieram w słowach.


A dla kogo właściwie ten symbol pamięci? Dla siebie?

Nie, nie dla siebie. Póki co żyję.
vivien
 
Posty: 11942
Dołączył(a): Cz, 09.08.2007 19:38

Re: .

Postprzez Milord Wt, 01.11.2011 21:51

W takim razie skąd wiesz, że zmarli potrzebują akurat tego, by im świeczki palić?
Że w ogóle czegokolwiek potrzebują...?
Avatar użytkownika
Milord
 
Posty: 10354
Dołączył(a): Cz, 26.08.2010 18:12

Re: .

Postprzez sonja Wt, 01.11.2011 21:55

vivien napisał(a):
sonja napisał(a): Na cmentarze chodzi sie dla siebie i dla innych żyjących. Umarłych bliskich tam nie ma. Pozostały symbole. Grób, znicz, kwiaty.
Zmarli są w naszej pamięci, to oczywiste, ale na nic im ten festiwal kwiatów i światła.

Na grobie mojego Ojca zawsze pali się znicz i są świeże kwiaty.
Bywa, że siadam sobie na ławeczce obok, zapalam papierosa i gadam z Nim.
Pewnie jestem nienormalna.


I ok.
Tylko nie za bardzo rozumiem, nie widzę związku Twoich słów z zacytowaniem moich. Nie chodziło mi o to by zaniedbywać groby, nie zapalać zniczy, nie dbać o nie, nie odwiedzac. Jedni sie modlą, inni rozmyslają,czy jak wolisz rozmawiają ze zmarłym, jeszcze inni i jedno i drugie. Te wszystkie symbole-kwiaty i światełka, w taki dzień jak dzis i w inne, sa ważne dla żywych. Robia to dla siebie, to okazywanie sobie i innym, ze pamieta sie o zmarłych, jak to napisał Milord "by zaspokoić dobre mniemanie o swoim człowieczeństwie".
Avatar użytkownika
sonja
 
Posty: 17740
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 23:50
Lokalizacja: z szarości ...

Re: .

Postprzez migotkaania Wt, 01.11.2011 21:59

i jeszcze żyją nadzieją, że jak nauczą szacunku dla zmarłych swoich dzieci, to ich groby też będą czyściły i nie dadzą satysfakcji (gdyby wcześniej umarli) tej z pod 5, co ich tak nie lubiła
"Atticus, on był naprawdę porządny..."
Avatar użytkownika
migotkaania
 
Posty: 1055
Dołączył(a): Śr, 14.09.2011 20:03
Lokalizacja: kosmos

Re: .

Postprzez vivien Wt, 01.11.2011 22:02

Milord napisał(a):W takim razie skąd wiesz, że zmarli potrzebują akurat tego, by im świeczki palić?
Że w ogóle czegokolwiek potrzebują...?


Tego nie wie nikt.
vivien
 
Posty: 11942
Dołączył(a): Cz, 09.08.2007 19:38

Re: .

Postprzez Milord Wt, 01.11.2011 22:07

vivien napisał(a):
Milord napisał(a):W takim razie skąd wiesz, że zmarli potrzebują akurat tego, by im świeczki palić?
Że w ogóle czegokolwiek potrzebują...?


Tego nie wie nikt.

Otóż to... Może więc zamiast świeczek woleliby spryskanie powietrza nad mogiłą zapachem
lawendy albo jaśminu? Albo położenie na grobie świadectwa z podstawówki?
No nie wiadomo. Ludzie jednak, nie wiedzieć czemu*, wymyślili sobie świeczki.
Zmarli muszą się więc do tego dostosować i nauczyć jakoś z tym... żyć.



* wiedzieć czemu - vide obrzędy pogańskie
Ostatnio edytowano Wt, 01.11.2011 22:12 przez Milord, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Milord
 
Posty: 10354
Dołączył(a): Cz, 26.08.2010 18:12

Re: .

Postprzez vivien Wt, 01.11.2011 22:12

sonja napisał(a):Te wszystkie symbole-kwiaty i światełka, w taki dzień jak dzis i w inne, sa ważne dla żywych. Robia to dla siebie, to okazywanie sobie i innym, ze pamieta sie o zmarłych, jak to napisał Milord "by zaspokoić dobre mniemanie o swoim człowieczeństwie".


Może tak robisz - dla siebie. Ja nie. Ta świeczka, kwiaty itp to mój znak, że pamiętam
o kimś kto odszedł. Dla niego zapalam znicz. I nieważne czy to widzi czy nie.
vivien
 
Posty: 11942
Dołączył(a): Cz, 09.08.2007 19:38

Re: .

Postprzez Milord Wt, 01.11.2011 22:13

Jak to nieważne skoro dla Niego?
Avatar użytkownika
Milord
 
Posty: 10354
Dołączył(a): Cz, 26.08.2010 18:12

Re: .

Postprzez migotkaania Wt, 01.11.2011 22:13

Milord napisał(a):Zmarli muszą się więc do tego dostosować i nauczyć jakoś z tym... żyć.

To nie na miejscu, ale co mi tam :lol:
"Atticus, on był naprawdę porządny..."
Avatar użytkownika
migotkaania
 
Posty: 1055
Dołączył(a): Śr, 14.09.2011 20:03
Lokalizacja: kosmos

Re: .

Postprzez Piotr Sila Wt, 01.11.2011 22:14

Milord napisał(a):* wiedzieć czemu - vide obrzędy pogańskie


*„Wędrującym duszom oświetlano drogę do domu rozpalając ogniska na rozstajach, aby mogły spędzić tę noc wśród bliskich. Echem tego zwyczaju są współczesne znicze. Ogień mógł jednak również uniemożliwić wyjście na świat upiorom – duszom ludzi zmarłych nagłą śmiercią, samobójców itp (między innymi w tym celu rozpalano go na podejrzanej mogile). W niektórych regionach Polski, np. na Podhalu w miejscu czyjejś gwałtownej śmierci każdy przechodzący miał obowiązek rzucić gałązkę na stos, który następnie co roku palono.”
Avatar użytkownika
Piotr Sila
 
Posty: 2837
Dołączył(a): Pt, 08.12.2006 14:20
Lokalizacja: Dublin

Re: .

Postprzez sonja Wt, 01.11.2011 22:17

vivien napisał(a):
sonja napisał(a):Te wszystkie symbole-kwiaty i światełka, w taki dzień jak dzis i w inne, sa ważne dla żywych. Robia to dla siebie, to okazywanie sobie i innym, ze pamieta sie o zmarłych, jak to napisał Milord "by zaspokoić dobre mniemanie o swoim człowieczeństwie".


Może tak robisz - dla siebie. Ja nie. Ta świeczka, kwiaty itp to mój znak, że pamiętam
o kimś kto odszedł. Dla niego zapalam znicz. I nieważne czy to widzi czy nie.


Nie rozumiemy się. Niby to samo, a inaczej zrozumiane. Jesli to Twój znak to robisz to dla siebie. Zmarli tego nie widzą. Nie ma ich. Jest tylko pamięć o nich.
Ostatnio edytowano Wt, 01.11.2011 22:18 przez sonja, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
sonja
 
Posty: 17740
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 23:50
Lokalizacja: z szarości ...

Re: .

Postprzez Milord Wt, 01.11.2011 22:17

No tak, Piter. I nie jedyna to rzecz zaadaptowana do religii katolickiej prosto z czasów pogańskich.
Avatar użytkownika
Milord
 
Posty: 10354
Dołączył(a): Cz, 26.08.2010 18:12

Re: .

Postprzez Milord Wt, 01.11.2011 22:20

migotkaania napisał(a):
Milord napisał(a):Zmarli muszą się więc do tego dostosować i nauczyć jakoś z tym... żyć.

To nie na miejscu, ale co mi tam :lol:

Spoko. Wśród zmarłych są też ci co mieli poczucie humoru. Także czarnego.
Ostatnio edytowano Wt, 01.11.2011 22:20 przez Milord, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Milord
 
Posty: 10354
Dołączył(a): Cz, 26.08.2010 18:12

Re: .

Postprzez Piotr Sila Wt, 01.11.2011 22:20

Milord napisał(a):No tak, Piter. I nie jedyna to rzecz zaadaptowana do religii katolickiej prosto z czasów pogańskich.

"to, czego nie udało się wyprzeć nawet surowymi zakazami, było adaptowane lub zastępowane znanymi dziś formami"
Avatar użytkownika
Piotr Sila
 
Posty: 2837
Dołączył(a): Pt, 08.12.2006 14:20
Lokalizacja: Dublin

Re: .

Postprzez Milord Wt, 01.11.2011 22:22

Piotr Sila napisał(a):"to, czego nie udało się wyprzeć nawet surowymi zakazami, było adaptowane lub zastępowane znanymi dziś formami"

Yes. A wzorcowym wręcz atrybutem pogaństwa w katolicyzmie jest choinka na Boże Narodzenie.
Avatar użytkownika
Milord
 
Posty: 10354
Dołączył(a): Cz, 26.08.2010 18:12

Re: .

Postprzez Piotr Sila Wt, 01.11.2011 22:27

Milord napisał(a):Yes. A wzorcowym wręcz atrybutem pogaństwa w katolicyzmie jest choinka na Boże Narodzenie.


Katolicy od Protestantów, zresztą co za różnica.

"W wielu kulturach drzewo, zwłaszcza iglaste, jest uważane za symbol życia i odradzania się, trwania i płodności. Jako drzewko bożonarodzeniowe, pojawiło się w XVI wieku, lecz prawdopodobnie już wcześniej występowało jako rajskie "drzewo dobrego i złego" w misteriach o Adamie i Ewie, wystawianych w wigilię Bożego Narodzenia. Jest to związek bardzo luźny i trudny do ustalenia, podobnie jak odwoływanie się do drzewa Krzyża z Golgoty, które jak głosi legenda, zbito z rajskiego drzewa życia. W Biblii nawiązaniem do drzewka bożonarodzeniowego jest tekst proroka Izajasza (Iz 60, 13), mówiący o chwale odnowionej Jerozolimy:
Chluba Libanu przyjdzie do ciebie:
razem cyprysy, wiązy i bukszpany
aby upiększyć moje miejsce święte.
Tradycja choinek narodziła się w Alzacji, gdzie wstawiano drzewka i ubierano je ozdobami z papieru i jabłkami (nawiązanie do rajskiego drzewa). Wielkim zwolennikiem tego zwyczaju był Marcin Luter, który zalecał spędzanie świąt w domowym zaciszu. Choinki więc szybko stały się popularne w protestanckich Niemczech."
Avatar użytkownika
Piotr Sila
 
Posty: 2837
Dołączył(a): Pt, 08.12.2006 14:20
Lokalizacja: Dublin

Re: .

Postprzez migotkaania Wt, 01.11.2011 22:29

Piotrze, skąd bierzesz te teksty? Kiedyś moja mama miała książkę "Chrześcijaństwo 1-10 wiek" (tylko rzymskimi literkami napisane) autorem był ksiądz, ale z tej książki wynikało, że większość świąt nie ma uzasadnienia. Niestety pożyczyła ją.
Ostatnio edytowano Wt, 01.11.2011 22:31 przez migotkaania, łącznie edytowano 1 raz
"Atticus, on był naprawdę porządny..."
Avatar użytkownika
migotkaania
 
Posty: 1055
Dołączył(a): Śr, 14.09.2011 20:03
Lokalizacja: kosmos

Re: .

Postprzez Mzimu Wt, 01.11.2011 22:30

Milord napisał(a):A dla kogo właściwie ten symbol pamięci? Dla siebie?

Obrazek
...lecz ludzi dobrej woli jest więcej

Mzimu
 
Posty: 5220
Dołączył(a): Wt, 31.08.2010 11:14

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum