.

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez KAMIL Pn, 09.04.2007 04:51

Łojezu
rozrabialiście wszędzie.

Sonia ciotka a gdzie TY porządku pilniujesz he? ;)
Najważniejsze to bujać w obłokach. (ROMAN POLANSKI)
KAMIL
 
Posty: 8719
Dołączył(a): N, 27.02.2005 21:39

Postprzez gross Pn, 09.04.2007 14:07

Bardzo sympatyczne to Wasze gross-owanie... Tyle powiem! :)
gross
 
Posty: 109
Dołączył(a): Pn, 19.03.2007 16:10

Postprzez gross Pn, 09.04.2007 14:09

Ponownie poniedziałek 9 kwietnia 2007 r., czyli ciąg dalszy tamtej historii



Dni roku 1903


Już ich nigdy nie odnalazłem - tak szybko utraconych...
tych oczu pełnych poezji, tej bladej twarzy...
gdy się ściemniało na ulicy...

Już ich nigdy nie odnalazłem -
podarował mi je zwykły przypadek,

a ja tak łatwo się ich wyrzekłem,
a potem w takiej męce za nimi tęskniłem.
Tych oczu pełnych poezji, tej bladej twarzy,
tych warg już nigdy nie odnalazłem.

(Konstandinos P. Kawafis)
gross
 
Posty: 109
Dołączył(a): Pn, 19.03.2007 16:10

Postprzez madziunia Pn, 09.04.2007 21:52

szkoda.
madziunia
 
Posty: 2259
Dołączył(a): Wt, 22.11.2005 21:14

Postprzez Neo Pn, 09.04.2007 22:21

Może niekoniecznie szkoda...?
Avatar użytkownika
Neo
 
Posty: 2782
Dołączył(a): Pt, 17.11.2006 00:44

Postprzez madziunia Pn, 09.04.2007 22:25

mi szkoda.
obiektywnie nie umiem.
madziunia
 
Posty: 2259
Dołączył(a): Wt, 22.11.2005 21:14

Postprzez KAMIL Pn, 09.04.2007 22:27

niepowtarzalność jest w cenie.
Najważniejsze to bujać w obłokach. (ROMAN POLANSKI)
KAMIL
 
Posty: 8719
Dołączył(a): N, 27.02.2005 21:39

Postprzez madziunia Pn, 09.04.2007 22:29

zawsze byłam banalna.
madziunia
 
Posty: 2259
Dołączył(a): Wt, 22.11.2005 21:14

Postprzez KAMIL Pn, 09.04.2007 22:30

no i za to najlepiej się z Tobą płynie po siwej chmurce.
;)
Najważniejsze to bujać w obłokach. (ROMAN POLANSKI)
KAMIL
 
Posty: 8719
Dołączył(a): N, 27.02.2005 21:39

Postprzez Neo Pn, 09.04.2007 22:31

Chodziło mi o to, że czasem lepiej mieć takie wspomnienie, nawet tak męczące, niż powtórzyć to, co jest w gruncie rzeczy niepowtarzalne.
Avatar użytkownika
Neo
 
Posty: 2782
Dołączył(a): Pt, 17.11.2006 00:44

Postprzez madziunia Pn, 09.04.2007 22:41

Chodziło mi o to, że człowiek tak łatwo się wyrzeka chwili, myśląc, że jest wieczne TERAZ.
A czas mija. I zabiera. I powtórzyć się nie da.
I szkoda mi tego.
Bo większość tego, co nas spotyka, to przypadki.
Niepowtarzalne przypadki.

"a ja tak łatwo się ich wyrzekłem,
a potem w takiej męce za nimi tęskniłem"
madziunia
 
Posty: 2259
Dołączył(a): Wt, 22.11.2005 21:14

Postprzez gross Wt, 10.04.2007 01:26

Wtorek 10 kwietnia 2007 r., czyli nagła decyzja


Koncert życzeń

Panu A. hr. J. w Paryżu z podziękowaniem za zdjęcia

Co mnie obchodzi, że gdzieś jest dzielnica,
że w tej dzielnicy jest jakaś ulica,
że na ulicy stoi kamienica?

Co mnie obchodzą te cyfrowe zdjęcia:
oliwa w woku i resztki z przyjęcia,
żółciutkie kartki z japońskim na sprzętach?

Mam (mamy) własne - hiszpańskie i włoskie,
też na lodówce; resztki: szpinak z czosnkiem
i bryndzą; stosy książek (jego: Tolkien

i Hollinghursty, moje: Larkin, Auden
Krall, Anatomia). Co płynęło spodem,
dawno nie płynie. Ty poszedłeś przodem,

ja tu zostałem. Są prognozy wyżu,
przelotnych deszczów. Paryż jest w Paryżu.
Zdjęć nie przysyłaj. To wygłos, nie wyrzut.

Warszawa, 9 VI 2005

(Jacek Dehnel)
gross
 
Posty: 109
Dołączył(a): Pn, 19.03.2007 16:10

Postprzez MarysiaB Wt, 10.04.2007 02:04

Kolo domu

Kolo domu rodzinnego
szla matka
swiety kaczor niezgrabna pamiatka
o pol drogi od dziecinstwa
czajka
i kukulka co ostrzega do konca
z gwiazd jak zawsze tylko pierwsza bliska
przez omylke modli sie do sniegu
gdy wracalem biegly do mnie drzewa

wszystko bylo tak naprawde
ze nie ma

/Jan Twardowski/
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez pra_da Wt, 10.04.2007 07:02

Niczym... koncert życzeń - to miłe, powiedziałabym.
Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
pra_da
 
Posty: 177
Dołączył(a): Wt, 05.12.2006 13:18

Postprzez sonia Wt, 10.04.2007 10:27

...szkoda ze niepowtarzalne...
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Postprzez gross Śr, 11.04.2007 00:17

¦roda 11 kwietnia 2007 r., czyli dziwna pustka


Przebudzenie bez ciebie

Na porannej pościeli
Zapach perfum
Jakby przez noc wyrosło
Białe pole konwalii
Ciebie już nie ma
Całe są tylko oczy
Osobno fragment biodra
I stopa
Gdyż nie ma większej rzeźni
Niż pamięć

(Tomasz Jastrun)
gross
 
Posty: 109
Dołączył(a): Pn, 19.03.2007 16:10

Postprzez duska38 Śr, 11.04.2007 11:17

Gross! dziękuję za dzisiejszy wiersz :cry: Czasami taka pustka, jest bardzo namacalna w naszym życiu... Pustka po... Czujemy żal za odchodzącymi chwilami, osobami, zdarzeniami, uśmiechami...

A może by tak dziś dla odmiany :?:

Szczęście

mam szczęście!
krzyczą dzieci
chwytając piłkę
z nurtów wody

a ono - na niebie świeci
roześmaine złotem - młode

wyciagnij rękę - zamknij
płonacy krążek w pięści
i głośno - głośno krzyknij
- mam szczęście -


Halina Poświatowska
Avatar użytkownika
duska38
 
Posty: 429
Dołączył(a): Pt, 25.03.2005 16:37
Lokalizacja: Nareszcie - na SWOIM miejscu :)))

Postprzez sonia Śr, 11.04.2007 13:55

...rzez pamieci..........
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Postprzez gross Śr, 11.04.2007 23:10

Czwartek 12 kwietnia 2007 r., czyli postulaty



List od czytelnika


Za dużo o śmierci,
o cieniach.
Napisz o życiu,
o zwykłym dniu,
o pragnieniu ładu.

Dzwonek szkolny
może być wzorem
umiarkowania,
nawet erudycji.

Za dużo śmierci,
zbyt wiele
czarnego olśnienia.

Zobacz, narody stłoczone
na ciasnych stadionach
śpiewają hymny nienawiści.

Za dużo muzyki
za mało zgody, spokoju,
rozumu.

Napisz o chwilach, kiedy kładki przyjaźni
zdają się trwalsze
niż rozpacz.

Napisz o miłości,
o długich wieczorach,
o poranku,
o drzewach,
o nieskończonej cierpliwości
światła.


(Adam Zagajewski)
gross
 
Posty: 109
Dołączył(a): Pn, 19.03.2007 16:10

Postprzez gross Cz, 12.04.2007 09:30

Ponownie czwartek 12 kwietnia 2007 r., czyli w odpowiedzi MarysiB



Wszystko co dawne


Dlaczego dom rodzinny widać choć go nie ma
i lampę co zgaszono trzydzieści lat temu
i psa co szczekał groźnie a chciał nas powitać
wciąż rzeczywiste to co niemożliwe
czemu to co nie jest chlebem ważniejsze od chleba
czemu ci co odeszli są bardziej obecni
i nawet dawna miłość co straszyła grzechem
stroi miny zabawne bo stała się duchem

miłość to samotność co łączy najbliższych
stąd czyste nawet co jest zbyt gorące
fotografie prawdziwe - bo już niepodobne
choćbyś nie chciał stać w miejscu tylko się spieszył
jak nagietki co kwitną przed dziesiątą rano
czemu ból pisze wiersze
nie idiotka ręka
wszystko po to by pytać
co nas łączy z ciałem

(Jan Twardowski)
gross
 
Posty: 109
Dołączył(a): Pn, 19.03.2007 16:10

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum



cron