Stukot obcasów-
To sąsiad z sąsiadką
Pędzą na sumę
Z dzieci gromadką.
Za ścianą tłuką
Kotlety dla ciotki
Co wpadnie po sumie,
W sumie na plotki.
Pachnąc lawendą
Przybędzie ciotka.
Zamęczy dzieci,
Zadręczy kotka.
Inni też pędzą
Na ryby, na grzyby.
Ja nos zapuszczam
W Julię i skryby.
Ja nie mam ciotki
I ryb nie łowię
I grzybów zbieranie
Nie jest mi w głowie.
Nie chodzę na sumę.
Bóg mnie nie kręci.
I na kotlety
Też nie mam chęci.
Niech minie, przepadnie
Niedziela szkaradna.
Dla takich jak ja
Przyjemność to żadna.
Mam swój abażur,
Fotel i koc.
Niech nad tą niedzielą
Zapadnie już noc. ..
xxxxx
Chyba pierwszy raz skleciłam coś relatywnie nie dołującego.